sobota, 30 sierpnia 2014

Czarne perły VIII

Tym razem przy łikendowo, temat powtarzający się, ale co poradzić, jak się cieszy popularnością. Tylko się cieszyć. Zwłaszcza, że szykuje się przerwa od listopada, jako, że po sezonie lecę do krainy deszczowców wyduszać złoto z Leprechaunów nad Morzem Irlandzkim. Możliwe, że jakieś pingwiny się będą pojawiać, jako, iż aparat może ( w pewnym stopniu tylko, niestety ) zastąpić skaner. A tymczasem, nie wybiegając zbyt daleko w przyszłość - goła baba. Zdjęcie nie pozwoliło mi niestety oddać rzeczywistych kontrastów na tym rysunku. No trudno, będziecie musieli zobaczyć na żywo. Swoją drogą, moja poprzednia modelka podbiła mój dowcip o wywieszeniu po wystawie kilku prac w Publice z podpisem "Kogo tu możesz spotkać" tekstem na drugi napis: Nie podrywaj kota w worku! Do zobaczenia na piwie z wieczora, tak poza tym!

Akurat tak pozytywnie deszczowo :)

4 komentarze:

  1. Proporcje leżą i nie żyją, okolice rąk ucierpiały najbardziej.
    Najwyraźniej pary starczyło jedynie na cyce, a reszta już zrobiona na odwal się.
    Twarz przypłaszczona, włosy w strąkach, wisiorek jak doklejony, zupełnie z innej bajki. Fałdy na spódnicy amatorskie.

    Ale ucz się, ucz. ;)

    Jupiter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajajaja me gusta commentario previoso mucho racon!

      Usuń
  2. Nie tylko zatrzymałeś się w rozwoju.. co gorsza cofasz sie w nim

    Nocna Furia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi sie podobaja te rysunki.
    Pozdrawiam i dziekuje za wspaniala noc.

    OdpowiedzUsuń