poniedziałek, 17 lutego 2014

Złoto, złoto, złoto...

Igrzyska igrzyskami, brawo nasi zawodnicy, obyście nigdy nie widzieli w sieci masy speców, ekspertów, komentatorów i wszelkiej innej maści dyletantów. Ja sam akurat mało już oglądam sporty zimowe, a wypowiadam się na ich temat jeszcze mniej. Chciałem skomentować samego Stocha jakoś, zwłaszcza, że wszelkiej miary serwisy informacyjne prawie dorównały sytuacji przed Euro w wygrzebywaniu setek osób, które Stocha kiedyś spotkały do mikrofonu. Pani Jadzia, która sprzedawała mu bułki w drodze do szkoły, jak był w podstawówce, zanim przeszła na bezrobocie już widziała, że jest w nim coś specjalnego...błe! Zatem rysunek dedykuję wszystkim naszym złotym medalistom, a zadrwię z mediów. A wszystkim innym sport-od-czasu-Małysza-specom powiem, że mieliśmy całkiem zgrabną saneczkarkę na tej olimpiadzie.

Dziś na podkład Pan prosto z Australii ;)

środa, 12 lutego 2014

Goła baba LXX - Zapraszamy do baru

No i proszszszę... obiecana goła baba. Jednak po tak długiej przerwie pamiętam, jak się "to" robi! Całkiem więc możliwe, że będzie ten temat wracał co jakiś czas, no chyba, że mojego bloga zablokują koła prawicowe. Póki co się nie zanosi, więc jest szansa. Od razu, publicznie chciałbym podziękować mojej "etatowej" modelce, Adze za pozowanie. Jednocześnie zagadka dla spostrzegawczych - poznajecie ten stołek?

Bo każdy powinien znać ten teledysk!

sobota, 8 lutego 2014

Nie to, że Soczi

Tak mi się wczoraj skojarzyło, że postanowiłem narysować. Temat na czasie, podobno, bo otwarcia nawet nie oglądałem wychodząc z założenia, że jak coś spektakularnego się stanie, to i tak mi internet o tym powie. Tak więc pół-polityczny pingwin jest efektem dzisiejszego dochodzenia do siebie po wczorajszym DidżeJowaniu. Nie to, żebym coś potępiał, pochwalał albo chciał kogokolwiek uświadamiać. Tak na marginesie - w przyszłym tygodniu zawita goła baba, klasyczna, ołówek na papierze! Ciekawe, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi...

Dziś muzyka do tematu, a co! ;)

czwartek, 6 lutego 2014

Najciemniej pod...?

Kolejny komentarz niejako do spraw, które działy się tak dawno, że wszyscy, którzy brali w nich udział od wieków spoczywają w pokoju i dzisiaj nikt już nic nie wie i nie będzie w stanie wyjaśnić. Szkoda, taka tajemnica przepadła, Panie Wołoszański? A tak na serio, to jest ważniejsza sprawa, mianowicie za 7 pingwinów okaże się, że będę publikował setny plik graficzny opatrzony nazwą PingwinyX.jpg; Jest okazja zatem na coś specjalnego, muszę pokminić, bo chociaż najchętniej zaprosiłbym Was wszystkich na jakiegoś dobrego portera, to chyba mnie na to nie stać... Ale nie ma strachu, pamiętam aby dzień święty święcić ;)

Dzisiaj Akurat nam przygra :)

niedziela, 2 lutego 2014

Zimowy Kijów

Taki komentarz do komentarzy trochę. Żeby nie było niejasności, nie jestem zwolennikiem mieszania się ponad miarę w sprawy czyjeś, bo to z reguły wywołuje agresję. Ale wspierać trzeba, bo szkoda ludzi, nawet jeśli walczą pod czarno-czerwoną banderą.

Muzycznie skomentuje Jacek