poniedziałek, 21 lipca 2014

Pingwiny z podtekstami - głównie

Koniec lipca prawie, a ja dopiero pierwszy post, wstyd trochę. Zwłaszcza, że materiał jest niby. Ale, jak ktoś lubi słoneczko w lato, to zapraszam do roboty do mnie, zdemotywuje się całkowicie, zaręczam. Wracając do tematu, co ogółem się dzieje - skrótowo: jestem słomiany wdowiec, kolejny rok życia zamknięty, work, work, work, rice, rice, rice. Projekt graficzny się rozwija, nie powiem, 8 prac gotowych, 2-3 mogą dojść na tygodniu. Jak ogarnę jakiś aparat, wrzucę pewnie. Na marginesie - jako człowiek, który miał za wiele pasji za młodu i teraz nie ma na większość czasu, mam takie okresy, kiedy któraś z dawna nie pielęgnowanych odżywa i mam nieziemski na nią flow, w tym sezonie - wędkarstwo! Tadam, kurtyna.

PS. Ale, jako, że słomiany wdowiec jestem, to będę miał więcej czasu rysować, o.


Kwintesencja roboty! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz