poniedziałek, 17 lutego 2014

Złoto, złoto, złoto...

Igrzyska igrzyskami, brawo nasi zawodnicy, obyście nigdy nie widzieli w sieci masy speców, ekspertów, komentatorów i wszelkiej innej maści dyletantów. Ja sam akurat mało już oglądam sporty zimowe, a wypowiadam się na ich temat jeszcze mniej. Chciałem skomentować samego Stocha jakoś, zwłaszcza, że wszelkiej miary serwisy informacyjne prawie dorównały sytuacji przed Euro w wygrzebywaniu setek osób, które Stocha kiedyś spotkały do mikrofonu. Pani Jadzia, która sprzedawała mu bułki w drodze do szkoły, jak był w podstawówce, zanim przeszła na bezrobocie już widziała, że jest w nim coś specjalnego...błe! Zatem rysunek dedykuję wszystkim naszym złotym medalistom, a zadrwię z mediów. A wszystkim innym sport-od-czasu-Małysza-specom powiem, że mieliśmy całkiem zgrabną saneczkarkę na tej olimpiadzie.

Dziś na podkład Pan prosto z Australii ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz